Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2021

Sługa - Rozdział 13

 Loki zastanawiał się, co ma zrobić z faktem dokonanym, który zastał przed sobą. Była to nadzwyczaj niespodziewana sytuacja w jego mniemaniu i nie do końca wiedział, jak miał zareagować na coś takiego. Wpatrywał się więc w sytuację przed nim jak w obrazek i kontemplował to, co widzi. Jeśli nie wie się, jak powinno się zareagować, to lepiej nie reagować w ogóle, prawda?  Marie stała u boku jego ojca z winnym wyrazem twarzy, zupełnie jakby coś przeskrobała i wpatrywała się w podłogę pod jej stopami. Odyn z kolei wydawał się nad wyraz zadowolony z zaistniałej sytuacji. To raczej nie oznaczało niczego dobrego.  -Ojcze, czy będziesz raczył wyjaśnić mi, dlaczego wezwałeś mnie i moją służkę do siebie? Byłbym wdzięczny. Zaczął w końcu, przerywając panującą między nimi ciszę. Odyn jakby wyprostował się w fotelu i uśmiechnął szerzej, co raczej nie zwiastywało nic dobrego. -Owszem, Loki. Dowiedziałem się, iż ta służka nie jest już niewiastą. Mało tego, posiadał ją więcej niż jeden mężczyzna, mimo

Sługa - Rozdział 12

 Ten wieczór, gdy Loki obnażył przed swoją nową podwładną swoje rany i wyznał jej całą prawdę, nie pozostał bez echa i chłopak doskonale wiedział, że coś się między nimi zmieniło. Wytworzyła się między nimi jakaś nić porozumienia i intymności, której nie rozumiał i było to dla niego na tyle nowe, że nie do końca wiedział, jak ma się z tym zachować. Z zaskoczeniem stwierdził również, że chociaż nieznacznie to opadła maska nastolatki i zauważał nieznaczne zmiany w jej zachowaniu. Nie wiedział, dlaczego ale nagle zaczął zauważać emocje w jej oczach i delikatne zmiany na jej twarzy. Na przykład w tym momencie, wszyscy zasiadali przy wspólnym stole i jedli kolację a Marie jak zawsze mu asystowała i usługiwała przy posiłku. Miała o wiele mniej obowiązków przy posiłkach aniżeli pozostali asystenci, ponieważ Loki większość rzeczy wolał robić sam i pod tym względem nie był zbyt wymagający, co dziewczyna często przyjmowała z ulgą. Nie znała jednak jeszcze płynnie asgardzkiego i ciężko było jej d

Sługa - Rozdział 11

 Loki wpadł do pokoju swojej najnowszej służącej niczym burza, jednak zatrzymał się tuż za drzwiami. Dziewczyna siedziała w łóżku, otoczona poduszkami na których się opierała i czytała książkę, obok mając kartkę, którą pomagała sobie tłumaczyć słowa. Wyglądała na bardzo skupioną i niezwykle spokojną. Zupełnie, jakby wydarzeń sprzed kilku godzin w cale nie było.  -Marie, musimy porozmawiać. Pozwolisz? Zapytał książę, podchodząc już o wiele spokojniej do jej łóżka i przysiadając na materacu. Dziewczyna spojrzała na niego beznamiętnym tonem jednak skinęła głową dając znać, by kontynuował.  -Wiem już o twojej przeszłości. Bardzo mi przykro, że tak się stało. Przypuszczam, że wiem, jak się czujesz. Ciężko ci z tym, prawda?  Zaczął, widząc malujące się na jej twarzy zaskoczenie. Wiedział, że musi kontynuować, jednak nie zdążył. -Wątpię. Jesteś księciem. Co ty możesz wiedzieć? Bóg kłamstw uśmiechnął się smutno. Do głowy wpadł mu tylko jeden pomysł, jak udowodnić swoje słowa rozmówczyni. Podwi

Sługa - Rozdział 10

 Marie była nieprzytomna przez kolejne trzy dni i trzy noce. Swoje pozbawione jakichkolwiek emocji oczy otworzyła dopiero czwartego dnia, nim wybiło południe. Z zaskoczeniem odkryła, że przy jej łóżku siedział nie kto inny, niż jej właściciel, który zauważając, że się wybudziła, od razu poderwał wzrok znad czytanej przez niego książki. -Obudziłaś się. To dobrze. Zaraz cię zbadam. Oznajmił, odkładając opasłą książkę, którą swoją drogą już kończył, na stolik nocny i wstał ze swojego miejsca, strzelając palcami nim przystąpił do czynności, o której mówił i pomiędzy jego palcami a ciałem nastolatki pojawiła się zielona poświata. -Dostanę jakieś wytłumaczenie, dlaczego chciałaś się zabić? Zapytał, gdy w końcu skończył badać swoją służącą i skrzyżował ręce na piersi w oczekiwaniu. Zastanawiał się, co usłyszy od nastolatki, która nawet po przebudzeniu się po otarciu się o śmierć nie okazywała absolutnie żadnych uczuć, co było dla niego tym bardziej zastanawiające. -Bo nie chcę żyć. Wydaje mi

Sługa - Rozdział 9

 Loki jednak nie dotknął ponownie swojej służącej przez kolejne tygodnie. Przynajmniej nie w ten sposób, który wyrażałby jakikolwiek podtekst. Wciąż jednak codziennie udzielał jej lekcji asgardzkiego i musiał z zadowoleniem przyznać, że dziewczyna szybko robiła postępy. Właśnie skończyli kolejną lekcję i młoda służąca zaczęła sprzątać w bibliotece, gdy coś przyszło bogu kłamstw do głowy.  -Marie? Powiedz, co robiłaś na Ziemii do tej pory? Zapytał orientując się, że w ogóle nie ma pojęcia, jakie życie prowadziła jeszcze parę miesięcy temu jego służąca. Ta spojrzała na niego z zaskoczeniem w szarych oczach, jednak zaraz potem znów powróciła do nich obojętność.  -Chodziłam do szkoły. W tym roku miałam pisać maturę i rozpocząć studia. Odpowiedziała, nawet na moment nie przerywając sprzątania i nie spoglądając więcej na swojego rozmówcę, nie przejmując się etykietą. Była bardzo usłużna i uległa ale jednocześnie ignorowała zasady dobrego wychowania tak długo, jak to było możliwe. -Skądś jedn

Sługa - Rozdział 8

Nastolatka wróciła do niego dopiero wieczorem zupełnie odmieniona - jej długie, kasztanowe włosy zostały porządnie uczesane i ozdobione wplecionymi w nie delikatnymi, białymi kwiatami a na sobie miała przewiewną, delikatną suknię, która zakrywała jedynie jej piersi i fragment ciała od bioder do kolan. Wystawiona na widok skóra, chociaż wciąż przeraźliwie blada, była już w o wiele lepszym stanie, niż parę godzin wcześniej i pokryta była mieniącym się złotymi dorbinkami balsamem. Na nogach miała delikatne sandały a dłonie ozdobione były delikatnymi, złotymi ozdobami - pierścionkami i bransoletkami, które delikatnie dzwoniły przy każdym jej ruchu. Ktoś wpadł na świetny pomysł i do jej ubrania doczepił złoty łańcuszek zakończony zielonym klejnotem, który opadał jej na odsłonięty brzuch i pasował do złotej obroży z takim samym ale o wiele mniejszym klejnotem na samym środku. Loki musiał przyznać, że wyglądała pięknie i nie spodziewał się, że różnica będzie aż tak duża - w końcu już w Midgar

Sługa - Rozdział 7

 Czarnowłosy Asgardczyk szalał z wściekłości. Był sfrustrowany faktem, że jego zaklęcia nie zadziałały na młodej dziewczynie, mimo że po przetestowaniu ich na Spider-Man'ie osiągnął zamierzony efekt. Jednocześnie taki obrót spraw wydawał mu się niezwykle interesujący i fascynowała go ta cała sytuacja. Zastanawiał się, jakim cudem coś takiego miało miejsce, skoro był najlepszym czarodziejem w swoim królestwie, jednak nie potrafił znaleźć żadnej logicznej odpowiedzi na nurtujące go pytanie. Nie wiedział, co ma począć z tym faktem a wszelkie próby przeprowadzane na midgardiance spełzały na niczym - ani on ani Wanda nie potrafili zaczarować nastolatki w żaden sposób. Jedyne zaklęcia, jakie na nią działały, były zaklęciami leczniczymi. Potrafili zasklepić jej ranę lub uspokoić bicie serca ale nie mogli odczytać jej myśli ani jej kontrolować.  Po kilku dniach takich testów postanowili w końcu odpuścić - mimo że oboje byli sfrustrowani wynikami wiedzieli, że nic więcej nie osiągną. Wrócil

Sługa - Rozdział 6

  Loki stał nieruchomo, przyglądając się leżącą na łóżku nieprzytomnej postaci z uwagą. Pan domu już odpuścił i odłożył niebezpieczne narzędzie, nie grożąc więcej niewinnej dziewczynie, jednak on i tak wahał się przed obudzeniem jej. Bał się tego i gdy tylko o tym myślał miał przerażające przeczucie, że zdarzy się coś złego ale nie potrafił powiedzieć, co konkretnie. Westchnął cicho zrezygnowany. Wiedział, że nie będzie miał wtedy już nad nią kontroli i w jakiś sposób to pozostawienie jej samej sobie było  najbardziej paraliżującym go punktem. -Na co czekasz? Z zamyślenia wyrwało go pytanie zadane przez osobę za jego plecami. Spojrzał przez ramię na mężczyznę za nim i pokręcił lekko głową. -Nie chcę jej budzić.  Wyznał w końcu, decydując, że być może rozmowa z elokwentną osobą podsunie mu na myśl jakieś dobre rozwiązanie zaistniałej sytuacji. Czuł na swoich barkach ciężar decyzji, jaką musi podjąć, chociaż w cale nie chciał tego robić. -Zależy ci na niej. -Nie prosiłem o analizę moich