Pamiętnik byłego Asgardczyka - Rozdział 23
Loki siedział na swoim ukochanym fotelu, już w pełni ubrany i oporządzony, popijając sok jabłkowy i wpatrując się we wciąć śpiącą na ogromnym łożu postać. Szczupła sylwetka okryta była jedynie cienkim materiałem, który nawet nie wiedział, skąd i kiedy wzięli a biała skóra naznaczona w wielu miejscach malinkami i odciskami palców prześwitywała przez niego. Za oknem Słońce dopiero nieśmiało wysuwało pierwsze promienie zza horyzontu, jakby nieśmiało pytało, czy może im już przeszkodzić i rozpocząć nowy dzień, który miał być dla nich zupełnie inny niż wczorajszy. Chłopak westchnął cicho i odłożył szklankę na stolik nocny najciszej jak umiał, nie odrywając wzroku od swojej pogrążonej w głębokim śnie partnerki. Uśmiechał się sam do siebie na samą myśl o minionej nocy, jednak niepokojem napawała go nieubłaganie zbliżająca się przyszłość. Oczywiście, doskonale wiedział, że dziewczyna jest niemal tak samo potężna jak on i chociażby dzięki temu powinien być pewien, że skoro będą tam razem to nic